Czy lubisz lochy ??

Czy lubisz podróżować przez mroczne nie zbadane dotąd lochy starego zamku gdzie byli zamykani najgorsi przestępcy . Pełne pułapek broniących droge ucieczki .

To tylko taki wstęp Mr. Green

a tak naprawdę to czy lubicie sesje toczące sie w lochach i dlaczego ??

lochy są dosyć klimatyczne Very Happy

ale ja wole metropolie pełną dzielnic itp. podział na slumsy i dzielnice kupieckie więc ja obstawiam sie za częścią tego i tego Very Happy

lochy są dość trudne

i dla chociaż troche doświadczonych mp.

Dobre lochy nie sa złe Razz

Ja generalnie wolę jednak mista/wsie - tam moja postać (aktualnie niestety nie gram już Sad

) czuła się najlepiej... Zadymy w karczamach, rozjuszone chłopstwo - smak gangsterki Very Happy

hehe, tak jak ja Very Happy

ale nie przesadzajmy dobra przygoda też może toczyć sie w lochach Very Happy

Jako MP lochy bardzo mi pasują :

1. Masa pułapek Mr. Green

2. Wogóle lubie je tworzyć
3. Ciekawy nastrój

Jako BG średnio :

1. Masa pułapek :/ Very Happy

2. zazwyczaj dużo ciężkich potworów ( ale może to lepiej )
3. Nastrój

To by było na tyle .

Ja wole moją piwnicę jak sie na ciebie miotła przewróci to to dopiero jest zasadzka mówie wam!

Ale tak na serio to lochy....
nie za bardzo nie wiem dlaczego może moje posacie nie lubią wilgoci?

Lochy sa złe... Idziesz idziesz, a tu o - nie usłyszeliście!, nie widzieliście! - przed wami, czekajcie chwilę... raz, dwa, trzy, cztery - cztery pola przed wami jest smok... Ale jak on tu wlazł? Urodził się tu ;)

Pułapki to też...

Nie no, to już wolę podmrok od takich klasycznych (harkorowych) lochów... (takich w jakie ja grałem).

Wszyscy to kochamy!!!

no tak podmrok jest do tego troche lepszy bo wieksze przestrzenie itp. ale loche też nie muszą być takie złe!!

dajmy na to może tak jak w BG2 mieszkanie jona irenicusa ( czy jak on tam miał)
lochy nie muszą być przecierz korytarzem 2x2 Wink

po prostu odejdzie od typowego klimaty lochów i bedzie ok Very Happy

Kraża wśród rycerskiego gminu ;) opowieści o tym, że zdażaja się "dobre" lochy... Ja jednak, prosty wojak - barbarzyńca/wojownik/łotrzyk (a jak!), nie daję im wiary Razz

-----------------

Wiadomo, że nie musza być złe, problem polega na tym, że ja nigdy nie grałem z profesjonalnym mistrzem gry... Ba! Nawet na półprofesjonalenego nie udało mi się trafić.... Graliśmy po prostu ze znajomymi - zmienialiśmy się jako MP - po przygodzie, badź kampani...

Lochy moga być świetne - ale jakbym się miał wczuć w klimat - bardzo niebezpieczne. Wolę karczmy:)

raczej zadymki w karczmach Very Happy

No dokładnie... Ale wiesz - to nigdy nie było tak, że to ja na siłę robię rozrubę... Po prostu zawsze znalazł się jakiś cham...

Najlepiej było jak grałem niziołkiem barbarzyńca/wojownik/łotrzyk... Jeździłem na psie i miałem taka czarna choragiew z czaszka u góry... Nie było Jana, który by się nie przyczepił Smile

Domyślcie się gdzie kończyli... Smile

zawsze sie znajdzie jakiś cham który uważa sie za lepszego od nas Very Happy

też to przerobiłem Very Happy

Hahaha ciekawie ten niziołek musiał wyglądać Smile

Jakbym był jakimś nieokrzesanym krasnoludem-gwardzistą Laughing

to też bym chciał mu naklepać Very Happy

Stary - nie miejsce na takie opisy, ale wiesz - on był zupełnie wyjatkowy:) Miał papuaskie tatuaże na całym ciele, nie miał jednego - przedniego - zęba, miał taka wy**** żółta zbroję... i w ogóle...

Pieska mi w końcu zabili, ale pomściłem go:) Aha, no i był wyznawca Shar...