Autor Wiadomość
Dench
PostWysłany: Sob 19:38, 19 Kwi 2008   Temat postu:

popieram Khhagrenaxx'a
Khhagrenaxx
PostWysłany: Sob 22:50, 01 Kwi 2006   Temat postu:

Wojownik - Mag

Oczywiście, na początku bierzemy wojownika - wydatnie zwiększa to szanse na przetrwanie. Dochodzimy do jakiegoś zadowalającego nas poziomu w woju. Mamy dobrego wojownika.

Bierzemy teraz maga. Czary są żenujące, w ogóle nie przystające do przeciwników których napotykamy. Do tego patrząc po poziomie stwory spotykamy coraz lepsze. Takie, z którymi radziłby sobie wojownik, ale że ma teraz mniej hp, mniejszą premię do ataku i tak dalje - jest lipa. Bo te kilka magicznych pociksków, potem strzał mlefa nie pomoże...

To połączenie byłoby możliwe do wprowadzenia, ale tylko u MP, który nie jest tak biestialski, jak ci których ja spotykałem dotychczas.

Dochodzi do tego kwestia czarownia; palenia czarów z powodu kar za pancerz, czarowanie defensywne - gdyż raczej jesteśmy lepszym wojem i stoimy gdzieś tam z przodu.

Kolejna sprawa to uzasadnienie tego typowo klimatyczne; wojownik zdobywa doświadczenie bo walczy, ale mag - musiałby się zapisać do jakiegoś maga na ucznia, drużyna by utknęła w jakimś mieście i tak dalej...

--------------------------
Kapłan - wojownik.

Na początku walczy równie dobrze, jeśli nie lepiej, jak wojownik. Leczy się. MA dobre rzuty obronne; wola która często uśmierca wojownika - tu jest wysoka, do tego wytrzymałość - też niczego sobie.

Dostaje biegłość i zogniskowanie w broni boga - jeśli wybierze tego z domeną wojny, co na początku naprawdę bardzo pomaga.

Czaruje jak chce, jest wypasiony po prostu, Czary ochronne, czary wspomagające w walce, do tego jakieś piekące światła i tak dalej - jest to lepsze od maga, zdecydowanie.

No i jak już osiągnie zadowalający poziom to idze w woja, staje się maszynką do zabijania, dostaje atuty do walki, staje się naprawdę potężny. Potem jakieś prestiżówki i tak dalej.
Necromancer
PostWysłany: Sob 22:34, 01 Kwi 2006   Temat postu:

No w sumie racja ale przecież od samego początku mag wcale nie jest taki super więc narazie trzeba by było korzystac bardziej z umiejętności wojownika a dopiero potem można sie pobawić magią choć troche przy tym roboty . No ale Kapłan-Mag też na początku nie bedzie miał tak łatwo .
Khhagrenaxx
PostWysłany: Sob 22:30, 01 Kwi 2006   Temat postu:

No tak. Maga w ogóle lepiej z niczym nie łączyć, ale jeśli już to z tym - o to mi chodziło.

No a grałoby się jak łotrem, rzeczywiście, tylklo czary by się brało wspomagające jego cechy/sposób działania.

A wojownik z magiem to jak niby? Byłby jeszcze gorszy. Bo grasz najpierw wojem. Potem nagle przerzucasz się na maga - ale te pierwsze poziomy maga są przecież beznadziejne. Zdecydowanie za mało by to było na przecieników których byś spotykał.

Połączenia są spoks i mogą prowadzić do potęgi, ale połączenie woja z magiem to już przesada Very Happy
Necromancer
PostWysłany: Sob 22:25, 01 Kwi 2006   Temat postu:

Cytat:
w ogóle jak mag-wojownik? Przecież to jakaś kompletna żenada Razz Jeśli miałbym z czymś łączyć maga to z łotrem...


Dobra wypowiedziałeś swoje zdanie ale jeżeli połaczyłbyś maga z łotrem to na pewno nie poradziłbyś sobie tak dobrze ciągle byś musiał sie chować i walić czar z ukradka lub wogóle z łuku sie posługiwać Neutral No cóż ale takie moje zdanie
Khhagrenaxx
PostWysłany: Sob 22:20, 01 Kwi 2006   Temat postu:

No stary, co to w ogóle za pytanie?


Jasne że kapłan-wojownik.

Bo masz biegłość we wszystkich pancerzach i tarczach, czyli nie tracisz atutów na syf w nauce noszenia żelastwa. Jak masz boga z domeny wojny, to masz od razu biegłość i zogniskowanie w jego broni - do trzeciego poziomu walczysz mniej więcej tak jak wojownik, masz minimalnie mniej życia, ale masz leczenie...

Osobiście uważam kapłana za najpotężniejszą klasę w dnd. W pewnym momencie rzeczywiście można połączyć to z wojem, ale w sumie zastanawiałbym się, czy nie warto iść w kapłana cały czas...

Ale woj to dodatkowe atuty, pierwsze dwa poziomy przede wszystkim się przydają, no, potem jest specjalizacja w broni...

Takie połączenie jest o tyle dobre, że w hardkorowej walce (ci co mnie pamiętają, wiedzą, że w naszych sesjach każda walka była hardkorowa...) nawet jak skończą mu się czary to wyjdzie z tego cało...
-----------------------------
w ogóle jak mag-wojownik? Przecież to jakaś kompletna żenada Razz Jeśli miałbym z czymś łączyć maga to z łotrem...
Necromancer
PostWysłany: Sob 21:37, 01 Kwi 2006   Temat postu: Wojownik-Mag czy Kapłan-Mag

Który z dwuklasowców, jest Waszym zdaniem bardziej potężny, posiadający więcej możliwości, potrafiący wyjść cało z każdej sytuacji: Wojownik-mag, czy Kapłan-mag? Dla formalności podam, że w przypadku tego pierwszego najpierw zaczyna się grać wojownikiem, a w przypadku drugiego kapłanem. Kogo byście się bardziej bali jako przeciwnika, kto jest lepszy ?

Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group