Lochy i Smoki :: Przegląd tematu

Wysłany: Pią 13:55, 25 Lis 2005 Temat postu:

Ale ja mówiłem o takim prawdziwym geniuszu, o inteligencji powyżej 18 (też się da, ale mocno trzeba będzie opuścić inne cechy)

Wysłany: Czw 23:23, 24 Lis 2005 Temat postu:

Wiesz - takiego z 16 da się zrobić, a mało to to nie jest...

Ja bym chciał takim grać, no i mieć bandę goblinoidów pod swoim dowództwem... Fajnie by było, taka najgorsza z możliwych hałastra... W końcu zginałbym zarżnięty w jakiejś karczmie przez barmana - rasistę (daję banię że tak by się to skończyło)...

Wysłany: Czw 21:06, 24 Lis 2005 Temat postu:

Chyba ze wszczepionym implantem Mr. Green

Różne rzeczy się dzieją, więc może nawet ork -geniusz się kiedyś znajdzie Very Happy

Wysłany: Czw 15:36, 24 Lis 2005 Temat postu:

hahaha, a co myślicie o pomyśle superinteligentnego orka maga Very Happy

Wysłany: Śro 19:28, 23 Lis 2005 Temat postu:

Na południu nie sa tolerowani w ogóle. Na północy - gdzie jest ich więcej i ludzie jakoś do nich przywykli - maja niepochlebna opinię, ale nikt od razu ich nie atakuje... Żyja na marginesie społeczeństwa. Przewodza czasem jakimś bandom - jako że sa inteligentniejsze od gnoli i innego tałatajstwa.

Często stoja na bramce w karczmie, czy burdeliku Very Happy

Wysłany: Śro 19:08, 23 Lis 2005 Temat postu:

Nieee Półorki żyją wśród ludzi ale są tylko garstką tego co populacja ludzka . żyją w różnych miastach i wioskach ale są gardzeni przez społeczeństwo .

Wysłany: Śro 18:17, 23 Lis 2005 Temat postu:

aha.... wiesz nie wiem jak graliscie Wink

pozatym nie uważacie że " Wink

" to lepsze niż tamten?? Very Happy

już nie będę Very Happy

i co do braci to sie ciągle nie moge nadziwić jak to sie stało.... ale może pożućmy już temat braci i przejdźmy do normalnych półorków Very Happy

i jak oni żyją?? u orków raczej pomiatani, w ludziach budzą strach. Więc pustalnictwo czy co???

Wysłany: Śro 0:40, 23 Lis 2005 Temat postu:

Co do emota - dokładnie!!!

A co do braci - pomieszałeś. On był półorkoelfem, a ja byłem elfem... Niziołkiem grałem kiedy indziej... Dokładnie to byłem Leśnym Elfem!

Wysłany: Wto 22:05, 22 Lis 2005 Temat postu:

heheheheheheh to mnie jeszcze rozwaliło
bracia- "półorkoelf" Very Happy

i niziołek Very Happy

ale nie czepiajmy sie tego już wiecej ważne że sie fajnie grało Very Happy

wiem że to bedzoe teraz offtopic ale musze to napisać Very Happy

nieuważacie że ten emot " Razz

" wygląda fatalnie?? to wcale nie przypomina tego co ma przypominać Very Happy

Wysłany: Pon 22:01, 21 Lis 2005 Temat postu:

Wygladał bardzo fajnie - to znaczy sugeruję się rysunkiem jaki kumpel wykonał - ogólnie - sylwetka nie różnił się od przeciętnego półorka (powinien być niższy, ale nie był), generalnie miał dłuższe - elfi - uszy, duże oczy, no i miał dredy (nie wiem jak się to pisze)... Był spoko - na serio grało nam się świetnie.

Słuchał się brata:) (czyli mnie), podchodził do wszystkiego bardzo prostolinijnie - był naprawdę sympatyczny - potrafił się wczuć w jego postać. Na wiele można było narzekać - odnośnie sposobu naszej gry etc. - ale na jedno nie można było powiedzieć słowa; nasze postaci były "jakieś" - miały charakter, były niezwykle żywe... Najlepszy był mój niziołek - barb/woj/łotr - walczył proca - cudowny był Smile

jego zachowanie w d&d weszło mi w krew w realu - co skończyło się niedawno na komisariacie Razz

Wysłany: Pon 21:03, 21 Lis 2005 Temat postu:

eheh, a opisz jak on fajnie wyglądał Very Happy

Wysłany: Pon 16:45, 21 Lis 2005 Temat postu:

Nie no - on był tak zrobiony w porozumieniu z mistrzem gry - miał staty kolesia jakim ten kumpel grał w Ice Winda..., a specjalne cechy troszku mu wymieszaliśmy - część miał z półelfa, a część z półorka (np. krew wymagana do posługiwania się specjlna bronia...).

Było fajnie.

Wysłany: Pon 15:36, 21 Lis 2005 Temat postu:

Ale jakie miała wtedy plusy ?? wszystko sie sumowało ?? To troche bez sensu :/

Wysłany: Pon 10:33, 21 Lis 2005 Temat postu:

fajna krzyżówka nie ma co Very Happy

i chyba nie "półorkoelfem" tylko elfo-orkiem Very Happy

chyba że był ćwierć człowiek, ćwierć elf i ćwierć ork Very Happy

jak tak to już nie wnikam Very Happy

Wysłany: Sob 17:46, 19 Lis 2005 Temat postu:

Heh, mój kumpel grał kiedyś "półorkoelfem" - dopiero później się dowiedzieliśmy, że to raczej niemożliwe...;) Ale to była część większego planu - byliśmy braćmi - ja byłem elfem, a on półorkoelfem... Łucznik i Wojownik - niszczyliśmy;)